Kolczyki dla dzieci to temat rzeka w niejednym domu. Babcia chce je kupić, dziadek szuka specjalisty ds. przebijania uszu a reszta rodziny (poza rodzicami) twierdzi, że 90 procent niemowląt ma je na swoich uszach. Jak rozwiązać ten problem?
Niepotrzebny prezent, czy inwestycja w przyszłość?
Temat złotych kolczyków dla dziewczynki często ma swój początek w… sklepie jubilera. To właśnie tam przyszli „ofiarodawcy” wyszukują idealny kolczyk dla swojego rocznego dziecka, wnuka, lub chrześniaka. Pytanie pozostaje wciąż te same – czy warto decydować się na nowe kolczyki dla dziewczynki i czy warto jej przekłuwać uszy? No bo skoro sąsiedzi mają, to ma i każdy!
Ból – argument do pewnego wieku
Wielu rodziców przeciwnych tego rodzaju „zabiegom” uważa, że nie przynoszą one nic dobrego oprócz bólu. Niestety, częściowo jest to prawda. Przekłuwanie uszu boli i jest uciążliwe zwłaszcza dla malucha, który nie jest obyty z bólem (no może poza szczepieniami). Czy zatem zawsze trzeba chronić dziecko przed tym zabiegiem? Nie do końca…
Kiedy tak a kiedy nie?
Złote kolczyki dla dziewczynki z pewnością nie przydadzą się dziecku w wieku 1 – 3 lat. Dopiero jakiś czas później dziecko może zapragnąć je mieć. Zwłaszcza, że koleżanki mają… Moment, w którym dziecko samo zapragnie je założyć będzie idealnym momentem na podjęciu decyzji o przekłuciu uszu i założeniu kolczyków.
Dziecko powinno już od małego być świadomym podejmowanych decyzji. Jeśli czegoś chce i wie, że wiąże się to z pewnymi konsekwencjami, warto mu na to pozwolić. Oczywiście zachowując zdrowy rozsądek…