Często mówi się, że ślub to najważniejszy dzień w życiu człowieka. A zabawy weselne kojarzą się z niesamowitą imprezą do samego rana. A nawet przedłużaną o kolejny dzień w ramach tak zwanych poprawin. Z pewnością nie jest to zasada, ale jeśli zakochani podchodzą do tej ceremonii ze szczególną uwagą warto, by wszystko było dopięte na ostatni guzik. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów wesela jest z pewnością pierwszy taniec.
Czy pierwszy taniec jest obowiązkowy?
Oczywiście, że nie. Decyzja o jego wystąpieniu spoczywa tylko w rękach Państwa Młodych. Niektórzy mogą czuć się z tym wyjątkowo niekomfortowo i wolą zacząć zabawę wspólnie, celowo pomijając tę tradycję. Jednak zdecydowana większość wspomina tę część wesela, jak i same przygotowania do niego z wielkim uśmiechem na ustach.
Profesjonalna choreografia czy spontaniczny układ?
Wybór ten zależy tak naprawdę od kilku czynników. Czy para czuje się na siłach, by wpleść w swój taniec bardziej skomplikowane ruchy, a może wcale jej na tym nie zależy. Gdy jednak świeżo upieczone małżeństwo pragnie zrobić wrażenie na swoich gościach, a zaplanowany budżet weselny im na to pozwala, może pozwolić sobie na pomoc profesjonalisty. Aktualnie znalezienie szkoły tańca, która się w tym specjalizuje nie jest żadnym problemem.
Jaką natomiast piosenkę wybrać?
W tym przypadku warto postawić na sentyment. Często pary mają „swoje” piosenki, czyli takie, które kojarzą im się niezwykle dobrze. Być może to właśnie ona była przypadkowym akompaniamentem podczas ich pierwszego pocałunku, albo uważają po prostu, że idealnie opisuje ich relację. Gdy jednak podczas wyboru zakochanym nie przychodzi równocześnie do głowy dokładnie „ta” piosenka, można przełożyć tę odpowiedzialność na osobie przygotowującej układ.
Warto pamiętać przede wszystkim, że wesele to uroczystość Państwa Młodych i to oni mają prawo do wyborów, które uczynią ten dzień wartym wspominania przez długie lata wspólnej drogi.